Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2018

Już od 1 stycznia 2019 r. Pierzchnica ponownie miastem...

Obraz
Już 1 stycznia 2019 r. Pierzchnica odzyska prawa miejskie. To niezaprzeczalnie akt sprawiedliwości historycznej! Pierzchnica tuż po Powstaniu Styczniowym została zdegradowana jako ośrodek miejski do roli osady. Można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że było to efektem reperkusji właśnie po Powstaniu z lat 1863/64. Pierzchnica bowiem, pod koniec XIX wieku odnotowywała znaczne ożywienie gospodarcze. I to nie względy ekonomiczne zdecydowały o umniejszeniu znaczenia naszego miasteczka przez władze carskie. Wpływ zapewne miał znaczący udział mieszkańców tego rejonu w zrywie z 1863 r. Aby w sposób szczególny upamiętnić moment przywrócenia praw miejskich po 150 latach, został zaprojektowany i wykonany medal okolicznościowy. Odlany w niewielkim nakładzie będzie materialnym śladem tego ważnego dla lokalnej społeczności wydarzenia. Upamiętnia on również postać Macieja Sołtyka, który miał niebagatelny wpływ na funkcjonowanie miasta Pierzchnica. Był również fundatorem kościoła

9 grudnia 1863 bitwa pod Hutą Szczeceńską. Sprytne oszustwo polskiego dowódcy.

Obraz
Karol Kalita ps Rębajło O tym jak dziesięciu kosynierów skutecznie udawało cały batalion…  kosynierzy Jest poranek, 9 grudnia 1863 roku. Powstańczy oddział liczący około 150 piechurów, ponad 20 kawalerzystów i 10 kosynierów wychodzi ze wsi  Ujny  udając się do miejsca planowanego postoju, do Huty Szczeceńskiej (obecnie Huta Szklana w gminie Pierzchnica). Dowodzący oddziałem major Karol Kalita de Brenzenheim ps. “Rębajło” rozkazuje pozostać w Ujnach konnej pikiecie pod dowództwem wachmistrza Truskolaskiego. Jej zadaniem jest ostrzec powstańców na wypadek pojawienia się we wsi wojsk carskich, które od jakiegoś czasu prowadziły szeroko zakrojone działania mające na celu odkrycie miejsc pobytu polskich oddziałów powstańczych w świętokrzyskich lasach. M imo iż   Huta Szczeceńska   była zamieszkała wyłącznie przez ubogich węglarzy, to w istniejących tam wówczas dziesięciu chałupach powstańcy zostali bardzo ciepło przyjęci. Mieszkańcy podzielili się żywnością, kto czym mógł a zmęcze

Tu zaczął się zwycięski pochód Rębajły - Mierzwin 5.12.1863 r.

Obraz
Karol Kalita de Brenzenheim , pseud.  Rębajło  (ur.  4 listopada   1830  w  Komarnie  k.  Rudek , zm.  25 maja   1919  we  Lwowie ) 5.12.63. Mierzwin, Kr., ob. kielecki; 11 km . płd.-wsch. od Jędrzejowa (Szaniec, Tur, Widełki).             Na niedokładną wiadomość o nadciąganiu moskali, dowódzca III. oddziału krakowskiego, major Kalita (Rębajło) odstąpił o wiorstę (?) od obozu pod Szańcem, w celu zaatakowania nieprzyjaciela, sam jednak napadnięty został na tyłach kolumny. Pięciu jazdy, pozostałych w tylnej straży, dało ognia, na który moskale odpowiedzieli rzęsistą tyralierką. Nie mogąc w gąszczu rozwinąć oddziału, Rębajło dał rozkaz rzucenia się na bagnety. Żołnierz pierwszy raz w boju będący, powitany rzęsistym ogniem na wąziutkiej drożynie i w najniekorzystniejszyem miejscu, ruszył jednak śmiało naprzód, wiedziony osobiście przez Rębajłę i jego oficerów aż do miejsca, gdzie rzadszy las pozwolił się rozwinąć w szyku bojowym a skąd moskale tylko o 50 kroków byli oddaleni