Posty

Jak to ze Strażą Pożarną w Szczecnie było...

Obraz
   Kiedy w Szczecnie pojawiła się Straż Ogniowa...?      Już w kwietniu 1920 roku Zarząd Straży Ogniowej Ochotniczej w Szczecnie informuje, iż ta liczy 70 członków czynnych i 50 honorowych. W tym samym piśmie składa do Starostwa Kieleckiego wniosek o zatwierdzenie Regulaminu Straży Ogniowej Ochotniczej w Szczecnie. W odpowiedzi Regulamin zostaje przez Starostę  ... odrzucony, jako niekompletny. Co ciekawe, w piśmie odmownym Starosta zwraca się do "członków założycieli", co jednoznacznie wskazuje, że właśnie w kwietniu 1920 roku zawiązała się liczna grupa inicjatywna, chcąca powołać Straż Ogniową Ochotniczą w Szczecnie.      Braki w Regulaminie uzupełniono i przesłano do Starosty w kwietniu 1921 roku. Po dokonaniu niezbędnej wpłaty w kwocie 20 Marek Wojewoda Kielecki zarejestrował stowarzyszenie pod nazwą: Towarzystwo Straży Ogniowej Ochotniczej w Szczecnie . Zatem za datę powstania Straży Ogniowej Ochotniczej w Szczecnie należy uznać: 2 maja ...

Trzech braci z Drugni

Obraz
Noty biograficzne zaczerpnięte z książki Czesława Brzozy pt. "Ludzie Brygady" - wydanej w Krakowie, w 2015 roku. CHLASTA Czesław „Olszyński", „Olsza", w czasie służby w kompaniach wartowniczych OLSZYŃSKI Czesław, ur. 8 VI 1923 w Drugni pow. Stopnica, sierż. ОW (Polskie Oddziały Wartownicze prze Armii Amerykańskiej w Europie), ukończył dwie klasy gimnazjum; od 1942 w ZJ (Związek Jaszczurczy)); od 6 I 1945 w Brygadzie, uczestnik kursu podoficerskiego w Rostein (III-IV 1945), 19 IV 1945 awansowany na st. strz., od 9 VI 1945 w OR (oddział rozpoznawczy (zwiad konny) Brygady), od 21 IX 1945 w komp. 4000, w której 11 XI 1945 awansował na kpr., od 16 II 1946 do X 1949 w szwadronie kawalerii, gdzie awansował na plut. Po zwolnieniu ze służby wyemigrował do USA, gdzie przez wiele lat był komendantem Placówki SWAP (Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej) nr 174 w Middletown w stanie Connecticut. Zmarł 7 V 2008 w Middletown. CHLASTA Mieczysław „Mietek", „Worochta”, w czas...

Był pierwszym partyzantem po "Hubalu"

Obraz
     Od małego chłopca lubił konie. Kiedy podrósł, i już sam bez niczyjej pomocy mógł wsiąść na ojcowskiego siwka, dosiadał go i kłusował na oklep (bez siodła) po pastwisku i okolicznych bezdrożach. Pewnego razu gdy ojciec jadąc do Kielc na targ zabrał go ze sobą, i przejeżdżając obok koszar na Bukówce, zobaczył oficera na koniu, który z gracją pokonywał przeszkody jeździeckie. Tak mu się to spodobało, że postanowił zostać ułanem.     Gdy dorósł i otrzymał kartę powołania do wojska, zapytany przez oficera z komisji, gdzie chce służyć? Bez namysłu odpowiedział, że w kawalerii. Marzenie się spełniło, został przydzielony do jednego z pułków ułańskich. Był w swoim żywiole. Dbał o swojego rumaka, pielęgnował go, a ten zadowolony odpowiadał rżeniem i był swemu panu posłuszny.     Po odbyciu służby zasadniczej, jako kapral został podoficerem nadterminowym. Gdy przyjeżdżał na urlop do rodzinnych Celin, dumnie obnosił się z mieniącą się słońcu szablą. W mundurz...

Pierzchnickie obchody Narodowego Święta Konstytucji 3-go Maja

Obraz
Konstytucja 3 Maja 1791 roku - obraz Jana Matejki    W dwudziestoleciu międzywojennym, w niedawno odrodzonej Rzeczypospolitej, obywatele w sposób szczególny i uroczysty manifestowali długo wyczekiwaną niepodległość.       2-gi maja, późne popołudnie. Malowniczy rynek w małym miasteczku i park położony pośrodku rynku. Na co dzień miejsce to jest raczej ospałe i spokojne. Ale nie dziś! Dziś tętni życiem!       We wszystkich czterech rogach parku palą się pokaźne ogniska. Snopy iskier strzelają ku niebu nadając magicznej scenerii rozgrywającym się wydarzeniom. Organizatorzy przedsięwzięcia nazywają te ogniska "capstrzykami". Mieszkańcy przebrani w kolorowe stroje ułanów i zgrzebne sukmany kosynierów, skupieni przy bijących ciepłem watrach, śpiewają wojskowe i patriotyczne piosenki. Co chwilę słychać jak któraś z grup stara się "pokonać" pozostałych jeszcze głośniejszym i energiczniejszym śpiewem. Wzajemnym przekrzykiwaniom nie ma końca. Umu...

Od kowala do Hubala

Obraz
  Jan Lubieniecki  (ur. w 1845 r. w Borkowie, zm. 12 listopada 1934 r. w Kielcach) - Powstaniec Styczniowy.     Był synem Grzegorza i Józefy z Niewiadomskich. Ojciec był kowalem i prowadził gospodarstwo rolne w Kaczynie. W okresie Powstania Styczniowego – jak sam podawał w stosownej ankiecie – brał czynny udział w wielu potyczkach. Ranny w bitwie pod Małogoszczem trafił do szpitala. Został aresztowany i osadzony w więzieniu w Chęcinach. Stąd został przeniesiony do więzienia w Kielcach, gdzie przetrzymywany był w okresie od 25 listopada 1864 r. do 22 czerwca 1865 r. Po zatwierdzeniu się wyroku sądowego został zesłany na Syberię, gdzie spędził 5 lat i powrócił do kraju.     Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, podobnie jak inni weterani, został poddany weryfikacji, po której otrzymał stopień honorowy ppor. weterana i został wprowadzony do IMIENNEGO WYKAZU WETERANÓW POWSTAŃ NARODOWYCH 1831, 1848 i 1863 RO...

Zatoka Pierzchnicka

Obraz
Poniższa mapa, pochodząca z pracy A. Radwańskiego*, przedstawia rekonstrukcję fragmentu wybrzeża płytkiego, umiarkowanie ciepłego morza, które w miocenie, około 11 milionów lat temu, oblewało południowe skłony masywu Gór Świętokrzyskich. Zbiornik ten, zwany Paratetydą lub Morzem Sarmackim, zajmował tereny południowo-wschodniej Europy oraz zachodniej Azji; jego pozostałościami są m.in. dzisiejsze morza Czarne i Kaspijskie. Północno-zachodni skraj Paratetydy sięgał terenów obecnej południowej Polski. W morzu tym żyły liczne gatunki zwierząt, m.in. rekiny, wieloryby i rozmaite bezkręgowce. Doskonale zachowane skamieniałości małżów i ślimaków są znajdowane m.in. na znanym stanowisku w Korytnicy koło Kielc. I pomyśleć, że gdyby nie uparte ruchy górotwórcze związane z fałdowaniem Karpat i wypiętrzaniem ich przedpola (co skutkowało wycofaniem się wód morskich), zamiast (lub oprócz) zimnego i ubogiego w życie Bałtyku na północy mielibyśmy na południu kraju ciepłe i bogate w gatunki morze, p...

Urywki z historii szkoły w Szczecnie

Obraz
     Budynek szkoły po II wojnie światowej          Po upadku Powstania Styczniowego 1863/64 nastąpił znaczący przyrost ilości nowo powstających szkół tzw. elementarnych na terenie Królestwa Polskiego. Na lata 1865-1867 przypada masowe otwieranie nowych szkół. Właśnie w 1867 r. powstała szkoła w Szczecnie .[1]  Szkoły elementarne, zwłaszcza wiejskie były przez całą drugą połowę XIX wieku prawie całkowicie utrzymywane przez ludność miejscową. W związku jednak z nasilającą się akcją rusyfikacyjną mieszkańcy nie byli zainteresowani utrzymywaniem szkół, w których nauczano w języku obcym. Dopiero  począwszy   od 1899 roku większość szkół otrzymywało niewielką dotację ze strony skarbu państwa. Roczny budżet szkoły wiejskiej, takiej jak w Szczecnie, nie przekraczał 315 rubli.      Źródła z drugiej połowy XIX wieku i początku XX wieku są bardzo ubogie. Brak dokładnych danych nie pozwala na pełne odtworzenie nazwisk kadry...